Autor |
Wiadomość |
japoni |
Wysłany: Wto 12:00, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
Są osoby które swój wygląd wykorzystyja wyłącznie do robienia kariery, a innym tylko to pomaga w osiągnięciu sukcesu. |
|
 |
Karien |
Wysłany: Wto 11:57, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
Niekiedy ludzie piękni są i utalendowani. Ważne by nie popadać w samozachwyt i marnować tylu szans na sukces. |
|
 |
Karien |
Wysłany: Wto 8:57, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
A ja się podpiszę pod tym dwiema rączkami. Cóż może i ten podpis po prawej, go przypoinać wcale nie będzie ale trzeba sobie jakoś radzić w życiu. |
|
 |
panna-usmiechnieta |
Wysłany: Wto 8:55, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja też się podpisuję . Ale tym razem długopisem . |
|
 |
Nacial |
Wysłany: Sob 8:48, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
i ja się podpisuję.
________________________________
'Szczęście to sposób patrzenia na świat.'
|
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Pią 12:07, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
*sprawdza*
Cała, cała!
*idzie napisać Kaczooni pm* |
|
 |
Kaczusia |
Wysłany: Pią 12:04, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tylko, żebyś dziurawej kieszeni nie miała. ;P |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Pią 12:00, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Dobrze.
Tylko nie ścieraj!
*chowa wszystkie gumki świata do kieszeni* |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Pią 11:53, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
a ja nie mam długopisa, więc podpiszę się ołówkiem.  |
|
 |
Kaczusia |
Wysłany: Pią 11:39, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja też.! Ja też.!
*składa podpis* |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Pią 10:02, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Dokładnie!
*podpisuje się pod tym* |
|
 |
punky |
Wysłany: Pią 9:12, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
i dlatego wszyscy (zamieszkali MAJLOG) jestesmy taaaaaacy, taaaaacy fajni bo kochamy sie za to. jacy jestesmy, a nie za to jak wygladamy. Tutaj oceniamy ludzi po refleksyjnych notkach, szczerych, smialych komentarzach i po zabawnych odzywkach. no. a nie 'mowimy' na poczatku: Hej fajny blog, masz moze zdjecie bo chcialabym sie z toba zaprzyjaznic.
liczy sie to co ma sie w serduchu... no i w glowie... a nie jaki mamy brzuch, czy jestesmy ladni i czy mamy biale zeby
Jo tysz sie lubie usmiechac ...  |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Pią 8:21, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Dziękuję. (; |
|
 |
japoni |
Wysłany: Czw 19:44, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
 |  | A ja się uśmiechać bardzo lubię. O! |
Dlatego jesteś sympatyczna. |
|
 |
Panna Dzika |
Wysłany: Czw 19:29, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam sie. Zgadzam sie. Zgadzam sie.
(właśnie jakiś cwaniak z Łodzi stwierdził że Kraków był pierwszą stolicą Polski *uuuu owacje na stojąco!*) |
|
 |
panna-usmiechnieta |
Wysłany: Czw 19:15, 17 Sie 2006 Temat postu: nasz wygląd |
|
Wygląd jest ważny, ale jeszcze ważniejsze od niego jest to co mamy w sercu. Patrząc na człowieka powierzchownie i oceniając go po ciuchach albo twarzy pokazujemy tylko jak jesteśmy płytcy... :/ |
|
 |
panna-usmiechnieta |
Wysłany: Czw 18:57, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Wygląd w naszym życiu jest ważny, owszem, ale przecież nie po tym mamy oceniać człowieka. Liczy się to co ma się w sercu, a nie na zewnątrz. Niektórzyu ludzie dla 'idealnej' figury zrobią wszystko. Ale potem już nic nie da się z nimi zrobić :/. Niestety. |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 18:38, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
A ja się uśmiechać bardzo lubię. O! |
|
 |
Panna Dzika |
Wysłany: Czw 17:37, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Mmmmm... *zamyślona i rozmarzona Dzika zapada w zimowy sen o przeszłości* |
|
 |
japoni |
Wysłany: Czw 17:00, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
 |  | a wiecie ze po ludziach widac gdy sa sympatyczni.. a przynajmniej przewaznie.
ale nie chodzi mi o wygląd - ładna/brzydka tylko np. uśmiechnięta/ponura
wszystko sie rzuca
przynajmniej mnie  |
Zgadzam się. Jakos od takich osób świeci ten promyk. |
|
 |
Panna Dzika |
Wysłany: Czw 16:58, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
a wiecie ze po ludziach widac gdy sa sympatyczni.. a przynajmniej przewaznie.
ale nie chodzi mi o wygląd - ładna/brzydka tylko np. uśmiechnięta/ponura
wszystko sie rzuca
przynajmniej mnie  |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 16:11, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Rację masz.
Ale napisałaś, że nie szuka. Gdybyś napisała, że większość to bym się nie czepnęła:P ale ja w ogóle czepialska jestem. ^^' |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 16:09, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
mhm. ale zauważ, że tych z proplemami w necie jest więcej. ja sama jestem w rozbitej rodzince, ale jest ok. w kończy zawsze uśmiechnięta jestem, nie?  |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 15:47, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
E, niekonicznie.
Znam kilka osób ze 'szczęśliwymi rodzinkami' jak to ujęłaś i siedzą bardziej nałogowo niż ja. A przyznać muszę, że chora na tym punkcie jestem. |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 15:44, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
mhm. jak ktoś ma szczęśliwą rodzinkę i brak problemów nie szuka kogoś w necie, komu mógłby się wygadac, bo ma tego kogoś w realu. ja jestem na majlogu, bo lubię poznawać ludzi. po prostu. poznając ich mam większą możliwość poznania siebie. |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 15:41, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ale chodzi mi o to, że są prawie identyczne.
Większość z nas dotyczą te same problemy.
Po bliższych rozmawach z powiedzmy Nataleczkiem [Natalii] zobaczyłam, że ma podobną sytuację w domu. Miło wiedzieć, że nie jestem sama ze swoimi problemami. |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 15:37, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
mam wrażenie, że jeśli miałabym inne poglądy na ten temat nie zarejestrowałabym się tutaj, a na jakimś plastikowym forum.  |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 15:29, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Wiecie co ja Wam powiem?
Że większość ludzi na Majlogu ma podobne poglądy.
Czy to nie jest dość dziwne?
Od razu się wszyscy szybko ze sobą zżywają, ufają sobie, można tak naprawdę napisać co się czuje. Od większości osób zawsze otrzymamy pocieszenie, wsparcie, czy słowa, których akurat potrzebujemy. |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 15:27, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
problem w tym, że po między tym jak nie należy postępować a jak się postępuje jest dosyć znaczna różnica.. |
|
 |
Enigmatyczna |
Wysłany: Czw 15:24, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
To udowodnione, iż ludziom nietuzinkowej urody jest w życiu łatwiej. Jednakże, ja chyba zawsze będę kierować się zasadą, że "dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu." Bo nie należy oceniać ludzi zewnętrznie. |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 15:24, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Powierzchowność.
Wiesz, mnie to najbardziej przeraża w znajomościach z reala.
Ach, i jeszcze, że im nie ufamy etc.
Ale jak ufać skoro w większości przypadków całe osiedle/szkoła wiedzą, co się powie innej osobie? |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 15:22, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
eh. właśnie. jak założysz fioletowe rajstopy do pomarańczowej spódnicy patrzą się na ciebie jak na idiotę, a potem zarzucają, że nie mamy dla nich czasu. czysty egocentryzm. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 15:13, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Mi wszyscy na realu zarzucają, że wolę tych stąd od nich.
Ekhem. No nie dziwię się sobie. Jak chciałam założyć firankowatą spódnicę to przyjaciółka powiedziała, że się ze mną tak nie pokaże na ulicy -.-'
Tak, bardzo kochana, prawda?
Cudnie, że mogę na nią zawsze liczyć. W glanach jak idę chyba też się mnie wstydzi. Trampki ma identyczne, więc raczej nie. Ale teraz w nich nie chodzi, tylko czasem na mnie dziwnie patrzy. Uważa, że nigdy nie mam dla niej czasu, bo wolę tu sobie pogadać z innymi.
Ale tutaj inni chcą mnie wysłuchać i nie będą na mnie patrzeć dziwnie, bo mam firankowatą spódnicę. |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 15:10, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
właśnie. tutaj ważne jest to co masz do powiedzenia. internet sprawia złudzenie "lepszego świata" gdzie wszyscy są równi. nie ma podziału, jakich zjechanych warstw społecznych. bo klawiatura staje się zwierciadłem naszej duszy. ah. chyba troche się zapędziłam.  |
|
 |
Popierdolona |
Wysłany: Czw 15:00, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Sporo ludzi czuje się bardziej dowartościowanych, kiedy ciągle słyszy komplementy.
Może na blogu najlepsze jest to, że najpierw poznajemy się od wewnątrz, a zdjęcia bierzemy sobie ot tak?
Internet ogólnie to ma to do siebie, że w większości przypadków spotykają się tu dusze. Piszemy, co nam leży na sercu, swoje poglądy i nikt Ci nic nie zrobi za to, jak wyglądasz i się ubierasz. Co najwyżej Cię zjedzie, ale to jest wszystko. |
|
 |
Kaczusia |
Wysłany: Czw 15:00, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Racja.
Jeszcze w Ameryce sami najpiękniejsi. Porównaj naszego powiedzmy Maćka Zakościelnego czy Pawła Małaszyńskiego z Adamem Brody lub nawet z Tomem Cruisem. Nie ma porównania. Ludzie kochają całą Amerykę. Bo tam 'ideały' urody chodzą. Polska pod tym zwględem zacofana jest. Mało tu pięknych osób. |
|
 |
zawsze uśmiechnieta |
Wysłany: Czw 14:57, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
ot co. nikt nie jest idealny. ja akceptuję siebie taką jaką jestem.
codziennie można zauważyć ten paradoks - ludzie ładniejsi mają łatwiej. dlaczego? ja sama nie akceptuję takiego zachowania, bo go po prostu nie rozumiem. powszechnie znana jest opinia słodkiej idiotki. jeśli jest, gdzieś musiała mieć swoje podstawy. ja sama staram się nie oceniać po wyglądzie, bo nie chciałabym, aby i mnie w owy sposób oceniano. zdarza się przecież, że ci piękni też reprezentują coś sobą.
po prostu. nie można nikogo skreślać na wejściu. |
|
 |
Karien |
Wysłany: Czw 14:54, 17 Sie 2006 Temat postu: . |
|
Ale bądźmy szczerzy, świat kocha piękne kobiety.
Zauważ, że każda aktorka jest piękna [chyba, polskie nie są wliczane] albo zrobiła operację plastyczną. Coś musi w tym być skoro chcemy być piękni. |
|
 |
Kaczusia |
Wysłany: Czw 14:52, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Dziękuję, dziękuję.
Ja tam też.
Ja bym nie mogła stroić się przed lustrem godzinę. To nie dla mnie. Choć miło jest później komplement usłyszeć.
Sława modelek ma swoje złe strony też. Jak wyjdą z domu nie 'zrobione' na lalki, uchwyci je jakiś paparizzi, zrobi zdjęcie, i cały świat ujrzy tą jakże 'piękną' kobietę w jej prawdziwym obliczu. |
|
 |
Karien |
Wysłany: Czw 14:46, 17 Sie 2006 Temat postu: . |
|
Ależ to pięknie pisałaś.
Ja szczerze mówiąc mam pewien odrzut od osób ładnych, zawsze długonogie blondynki nie budziły mojego zaufania, pomimo swojej ślicznej urody.
Nie wiem dlaczego, ale znacznie bardziej wolę polegać na osobach przeciętnej urody, niczym nie wyróżniających się z tłumu.
Wnętrze jest najważniejsze. Piękno od środka znaczy znacznie więcej. |
|
 |
Kaczusia |
Wysłany: Czw 14:43, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tak. Wygląd też się liczy. Ale osobiście uważam, że wnętrze człowieka jest ważniejsze.
Podobno większość osób ma duże zaufanie do ładnych ludzi, ale gdy ten ładny człowiek, będzie złym człowiekiem?
Ja wszystkim czytającym mogę oznajmić jedno. Mogę być brzydka lub piękna, ale chcę być sobą. O. |
|
 |
Karien |
Wysłany: Czw 14:17, 17 Sie 2006 Temat postu: Lepsze ciało = lepsze życie? |
|
Często stajemy przed lustrem i dostrzegamy wiele niedoskonałości swojego ciała. Dla jednych zmartwieniem będzie za mały biust, dla innych odstające uszy, a dla trzecich za dużo kilogramów. Nie ma ludzi idealnych, którzy będą perfekcyjnie ładni.
Piękno i atrakcyjność stały się takimi samymi wartościami rynkowymi jak wiedza czy umiejętność. Ale czy daje trwałe szczęście? Wydaje nam się, że jeśli pozbędziemy się swojej wady będziemy od razu szczęśliwi, nasze życie będzie wyglądało inaczej, lepiej, znajdziemy faceta swojego życia, będziemy bardziej lubiani, w szkole pójdzie nam świetnie itp. A to bzdura. Wszystko zależy od nas samych, od naszego sposobu myślenia. Jeśli będziemy ciągle powtarzali „jestem brzydka, mam za duży nos.” to z czasem nawet nasze otoczenie, które nie widzi w tym naszym nosie nic złego, zacznie postrzegać nas w niekorzystnym świetle. Nie tylko jako osobę, która ma brzydki nos, ale także jako osobę z niskim poczuciem własnej wartości.
Nie da się ukryć, że osobą ładniejszym jest w życiu łatwiej. Jednak jest druga strona medalu, mężczyźni wybierają najczęściej kobiety przeciętne, nie boginie piękności, mimo iż często o takich marzą, ponieważ boją się ich i często wiedzą, że ten ideał nie jest dla nich.
Patrzymy na aktorki, modelki i piosenkarki i wpadamy w kompleksy. Jak one to robią, że są takie szczupłe? Nie okłamujmy się ich piękna sylwetka to efekt wielu godzin ćwiczeń i przeróżnych diet. Ale nie zawsze, często w gazetach widzimy jakąś sławę, której mankamenty urody zostały poprawione komputerowo, a na twarzy ma tonę pudrów, podkładów itp.
W reklamach kształtowany jest jeden ideał kobiety. Musimy być perfekcyjne, bez trądziku, bez zmarszczek, rozstępów itp. O takim wyglądzie marzy każda, nie zależnie od wieku. Tak chce wyglądać dwunastolatka, dwudziestolatka a nawet pięćdziesięciolatka. Ale zastanówmy się, czy każda może tak wyglądać?
XXI wiek to czas operacji plastycznych. Widzimy jak w programie „Chcę być piękna” brzydkie, zakompleksione kobiety przeradzają się w pięknego łabędzia. Nad zmianą wizerunku czuwa szereg specjalistów, począwszy od chirurgów, skończywszy na fryzjerze. W Brazylii operacja plastyczna jest jednym z popularnych prezentów z okazji pierwszej komunii. Także w Chinach na wielką skalę przeprowadzane są operacje plastyczne, głównie nieletnich dziewczynek. Wybiera się tam nawet miss skalpela. |
|
 |